niedziela, 27 lutego 2011

chusta chusta - apaszka

dziergałam Semele i dziergałam
z wielką obawą, że wyprodukuję gigantyczne monstrum,
które mnie owinie niczym całun -
i z powodu paranoi wyszła mi apaszka :)
więc biorę się za prucie i zaczynam od nowa

3 komentarze:

  1. cudo...
    i kolor...i "fason"... i sposób wykonania...
    urocza!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna jest! Ja bym nie spruła !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. wpisałam komentarz i widzę, że się nie pojawił -więc będę uparta i napiszę jesio raz :) Nie szkoda pracy?? chusta jest bardzo urokliwa, ja bym zostawiła ją w spokoju, a wydziergała kolejna od nowa :)

    OdpowiedzUsuń