sobota, 21 stycznia 2012

technik pieczeniem się zajmuje

przez cały ten czas, w którym nic nie napisałam
najpierw pochłonęły mnie przygotowania świąteczne
a następnie dał mi się we znaki brak słońca - czyli totalna depresja
na drutach wydziergałam kamizelkę z kapturem, którą ciężko uchwycić
gdyż brak słońca skutecznie wszelkie próby uśmierca
napiszę więc tylko, że znalazłam w sklepie kamizelkę, która mi się spodobała
jej cena mnie zszokowała: 130 zł za 100% akrylu...i na dodatek brak mojego rozmiaru
więc wypożyczyłam kamizelkę, zaniosłam do domu i w jeden wieczór powstała  prawie identyczna za 20 zł
jak tylko słońce pozwoli to zamieszczę jej portret, gdyż duma mnie rozpiera
a wracając to nagłówka - przed świętami piekłam pierniki (fantastyczne!),
które wg przepisu miały mieć 4 mm grubości...ja-technik z dyplomem zajęłam się tematem skrupulatnie

 pozdrawiam wszystkich odwiedzających!

ps. hit świąt - gra w kalambury: tata pokazuje, mama zgaduje:
tata: pokazuje, że zakłada sobie sznur na szyję
mama mówi: penetracja
na myśli miała: trepanacja
hasło brzmiało: łamigłówka