nadszedł dzień, gdy udało mi się pstryknąć fotkę
gotowemu "produktowi"
tym razem kocyk dla malucha
bezczelnie zgapiony od Izy
ale jak tu nie zgapiać,
gdy cudo aż się prosi o wydzierganie?
myślałam, że ciężko będzie,
bo długo i nudno
ale zleciało raz dwa
i zanim się obejrzałam
koc gotowy
wzór nieskomplikowany, włóczki pochłonął 485 gram
wykończony oczkami rakowymi -
które gorąco polecam, są bardzo ozdobne